wtorek, 17 lipca 2012

"Kosogłos" - Suzanne Collins

Ostatnia część trylogii o Głodowych Igrzyskach "Kosogłos" wywołuje u mnie mieszane uczucia, z jednej strony książka utrzymuje poziom dwóch poprzednich części z drugiej podobnie jak przy drugiej części brakuje świeżości lub pomysłu na zaskoczenie czytelników.
Katniss wraz z kilkoma uczestnikami ostatnich Igrzysk zostaje uratowana z areny i przewieziona do 13 Dystryktu gdzie spotyka swoją rodzinę oraz ocalałych z 12 Dystryktu. Po wewnętrznej walce o to jak postąpić decyduje się przystąpić do powstania jako jego symbol - tytułowy Kosogłos. Od tego momentu w książce mamy doczynienia jakby z powtórką igrzysk z poprzednich części trylogii zmienia się tylko otoczenie zamiast areny mamy miasto Kapitol.
Duży plus należy się autorce za zakończenie to nie jest bajka w której koniec następuje na zasadzie "i żyli długo i szczęśliwie", może faktycznie żyli jeszcze długo ale ciężko mówić o szczęściu po takich przeżyciach, to bardzo przypomina prawdziwe życie, w którym człowiek to tak naprawdę układanka z puzli, które sam zbiera przez całe życie.
Czy sięgnięcie po tę pozycje zdecydujcie sami nie jest zła ale już nie tak wspaniała jak pierwsza część.

Ocena 4/6

Kosogłos



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz